Dziś chce Wam pokazać bramkę zabezpieczającą, którą wykonałam na zamówienie.
Zrobienie jej zajęło mi sporo czasu bo aż ponad dwa miesiące
Heh początek zapowiadał się dość łatwo ale w miarę piętrzenia się problemów coraz częściej plułam sobie w brodę i wymiękałam. Ale udało się i bramka została skończona:).
Teraz to tylko mam nadzieję, że się spodoba zamawiającej:).
Świetna ta bramka, spisałaś się na medal.
OdpowiedzUsuńbramka podanie... i gooool ;)
OdpowiedzUsuńa ja tu jeszcze gola szukałam
ech przemęczona jestem ;)
Bramka na pewno spodoba się zamawiającej. Jest prześliczna.
OdpowiedzUsuńWesołych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia . Dziękuję, że gościsz u mnie i motywujesz ciepłym słowem do działania. Pozdrawiam