Dziś nie wiklinowo dla odmiany. Chciałam pokazać wam puszki, które ozdobiłam. Są to puszki po dziecięcych herbatkach, które poniewierały mi się po mieszkaniu czekając na swoje pięć minut. I w końcu się doczekały, a przynajmniej dwie z nich:). Jedna puszeczka jest na kawę, zaś druga na herbatę.
Do ich ozdobienia użyłam obrazków z gazetek reklamowych i motywów z serwetek, które kiedyś wpadły mi w łapki.
Pierwotnie puszeczka na kawę miała być biała, ale na życzenie mego małża nie małża przemalowałam ją na brązowo ( niestety nie posiadam jej zdjęć w białej wersji).
Hehe a żeby było weselej to zażyczył sobie zmiany koloru jak już miałam naklejone motywy na puszeczkę, więc żeby ją przemalować musiałam trochę się pobawić malutkim pędzelkiem, ale warto było bo z efektu był tak zadowolony i tak dumnie pokazywał puszkę jakby sam ją zrobił. Mogę nawet śmiało powiedzieć, że obnosił się z nią jak paw ze swoim ogonem:)
\
tak wyglądały przed ozdobieniem
**********************
Na zakończenie chciałam was przeprosić.
Mało mnie na waszych blogach, ale zaglądam na nie w miarę możliwości choć nie zawsze pozostawiam po sobie ślad w postaci komentarza. Spowodowane to jest chyba jesienną chandrą, która mnie dopadła, ale i też z powodu nawału pracy, której mi przybyło z nowymi zamówieniami.
Bukiecik na Przeprosiny
Pozdrawiam Harridan.